ŻYCIE MŁODYCH OSÓB PODCZAS PANDEMII
Logo szkoly

ŻYCIE MŁODYCH OSÓB PODCZAS PANDEMII

SU COVID

Mimo trudnej sytuacji pandemii, zmuszającej dzieci i młodzież do ograniczenia uczestnictwa w ważnych dla nich aktywnościach i pełnego udziału w życiu szkoły udało nam się zrealizować ciekawy projekt, angażując w pracę większą grupę osób. 

W ramach projektu realizowanego we współpracy z KLUBEM SZKÓŁ UNICEF w maju 2020 r. stworzyliśmy wspólnie dokument ilustrujący życie młodych osób w Polsce, w Wałbrzychu, w naszej szkole podczas izolacji społecznej. 

Radek, Szymon, Oskar i Dawid przygotowali ciekawe zestawienie:

SU 2

SU 3

SU 4

SU 5

SU 6

SU 7

 

Najciekawsze prace pisemne zamieszczamy poniżej: 

Na początku, gdy zamknięto szkoły, spędzanie czasu w domu bardzo mi się podobało. Nie musiałem wcześniej rano wstawać, aby zdążyć na autobus, mogłem robić wszystko, na co brakowało mi czasu, jak chodziłem do szkoły. Ale po pewnym czasie zaczęło mi się nudzić, brakowało mi moich kolegów. Lekcje także zaczęły być coraz trudniejsze do zrobienia. Dobrze, że mam podwórko, to mogłem wyjść na dwór, pograć w piłkę. Teraz, gdy jest coraz mniej zakazów, jest łatwiej, mogę spotkać się a moimi kolegami z podwórka. Za szkołą też tęsknię, nauczycielami też... (Adam) 

Przez koronawirusa nie mogę chodzić do szkoły, spotykać się ze znajomymi, lecz to nie znaczy, że to są same minusy. Mam czas teraz na oglądanie filmów, seriali, mogę układać puzzle, kiedy tylko chcę, bo normalnie na to nie mam czasu. Nadal mam kontakt z kolegami, ale nie taki sam, jak kiedyś. (Maks)  

Moja historia związana z życiem w czasie pandemii jest pewnie bardzo podobna do większości innych dzieci. Na początku cieszyłem się, że nie muszę iść do szkoły. Można było dłużej pospać i nie trzeba było pakować tornistra. Po kilku dniach, kiedy tak na prawdę nigdzie nie wychodziłem, zaczęło mnie to mocno denerwować. Opadłem z sił z powodu braku słońca:( Jak wyglądałem przez okno, nikogo nie było na ulicach, i to było jak świat po apokalipsie. Smutno i pusto. Czas umilałem sobie grami na komputerze. Co raz mniej chciało mi się siadać do nauki. Na początku ciężko mi było zorientować się w mobidzienniku, co, kiedy i do kiedy zrobić, zresztą nadal tak jest. Nie podoba mi się taki sposób nauki, muszę bardzo dużo pisać i zawsze jest jeszcze coś zadane. Ostatnio obejrzałem filmik Minecraft o życiu w pandemii i się rozpłakałem. Ta historia była dla mnie bardzo smutna, wzruszająca, o dzieciach, które były oddzielone od swoich mam, rodzin i przyjaciół z powodu kwarantanny. Nie mogły się z nimi spotykać, a jedynie widziały np. przez szybę.  Na szczęście historia skończyła się dobrze, bo wszyscy się spotkali i wynaleziono lek. Tęsknię za szkołą i chciałbym już do niej wrócić. Na szczęście powoli można już wychodzić na podwórko, spacery czy rower, a wkrótce jadę nad morze:) (Oliwier) 

Pierwsze dni związane z nauką zdalną przynosiły problemy oraz nieporozumienia. Jednak z upływem czasu wszyscy powoli dostosowywali się do nowej sytuacji. Najgorszy był moment, kiedy praktycznie nie można było wychodzić z domu, z każdym kolejnym dniem było coraz nudniej. Jedynym zajęciem było uczenie się i odrabianie lekcji, dopóki nie zająłem się zajęciami, które wcześniej były drobnym dodatkiem w zagospodarowaniu wolnego czasu, m. in. rysowaniem, graniem w gry planszowe oraz czytanie czegoś dobrego. Jednak z czasem i to stawało się nudne i trzeba było znaleźć sobie inne zajęcie. Czasami jednym z nich było pomaganie rodzicom w codziennych pracach domowych i tak mija dzień za dniem. Oczywiście w dzisiejszych czasach trzeba szczególnie dbać o higienę rąk oraz pamiętać o zakrywaniu ust w miejscach publicznych i nie tylko. Bardzo brakuje mi wcześniejszego stylu życia. (Oliwier) 

Jak tylko dowiedziałam się o zamknięciu szkół zmartwiłam się, wiedziałam, że to nie oznacza nic dobrego, bo lubię chodzić do szkoły. Jestem zarówno wzrokowcem jak i słuchowcem, dlatego zajęcia prowadzone w szkole były dla mnie przyjemne i dużo z nich wynosiłam, nauka w domu zdecydowanie nie jest do końca dla mnie. Od 4 do 6 klasy mogłam się w domu nie uczyć, a i tak dostawałam dobre oceny tylko dlatego, że dużo wynoszę z lekcji, a nauka obecnie jest dla mnie dużo cięższa, ale daję sobie radę. Praktycznie nie wychodzę z domu, za znajomymi komunikuję się przez internet, ostatni raz ponad dwa miesiące temu jeździłam konno lub grałam w szachy, ale jeśli o nie chodzi, to czasem oglądam sobie jakieś filmiki, np. jak prowadzić obronę sycylijską itp. Każdy powinien podjąć się jakichś wyrzeczeń, ale pomału zaczynamy wracać trochę do normalności. Od dłuższego czasu chodzę już do kościoła na msze czy adoracje, z czego jestem bardzo szczęśliwa. Codziennie modlę się o ustanie pandemii, bo w ciężkich czasach bardzo ważna jest nadzieja, nadzieja na lepsze jutro. Wierzę, że Bóg ma jakiś plan i to wszystko jest w jakimś celu. Może właśnie tego potrzebowaliśmy, takiego wstrząsu, żeby zobaczyć co jest ważne, zastanowić się nad priorytetami. W pewnym mieście we Włoszech po raz pierwszy od dawna pojawiły się delfiny, czy to nie niesamowite? Świat ma szansę narodzić się na nowo i powinniśmy ją wykorzystać. Nie mogę się doczekać, aż wrócę do szkoły, spotkam się ze znajomymi, nauczycielami, wrócę do swoich hobby. Nie długo będę pisać egzamin i składać dokumenty do liceum, dlatego dużo czasu poświęcam na przygotowania. Chcę jak najlepiej napisać egzamin. (Kamila)  

Pomysłodawca i administrator :

Wykonanie : Wojciech Nosal & Rafał Budzis